Między strugami deszczu – wycieczka klasy 5a i 6b.
19 maja wyruszyliśmy spod szkoły do Walimia. W czasie podróży z niepokojem ob-serwowaliśmy deszcz, który bębnił w szyby autokaru. Kiedy dotarliśmy do pensjonatu „ Biała Sowa” w Walimiu - Michałkowej, nasze miny rozpogodziły się – przestało padać! Szybko rozlokowaliśmy się w pokojach i ...ruszyliśmy na pieszą wędrówkę! W sąsiedniej miejsco-wości – Glinnie obejrzeliśmy krzyże pokutne: jeden z wyrytą kusza, drugi z mieczem. Do-wiedzieliśmy się, że w średniowieczu stawiali je zabójcy w miejscach popełnienia zbrodni. Niestety, kiedy dotarliśmy do Sowiej Drogi, chmury wciąż groźnie wisiały nad nami. Wielką Sowę (1015 m n.p.m.) i Małą Sowę (972m n.p.m.) podziwialiśmy spowite w gęstej mgle.
Nazajutrz niebo było łaskawsze. Tego dnia udało nam się dotrzeć do Zagórza Ślą-skiego. Tutaj zwiedziliśmy Zamek Grodno, który wznosi się nad wodami Jeziora Bystrzyc-kiego. Z wieży zamkowej podziwialiśmy piękne widoki. Droga powrotna okazała się spraw-dzianem kondycji, Pani Kasia Kopeć oraz pani Beatka – mama Mikołaja z wielką cierpliwo-ścią dopingowały maruderów do dalszego marszu. Wieczorem jednak znalazło się sporo chęt-nych do zorganizowania wieczorku tanecznego.
Ostatniego dnia pobytu ranek przywitał nas rzęsistym deszczem. Cóż było robić? Na szczęście wybawieniem stał się stół do tenisa stołowego i gry zabrane przez zapobiegliwych.
Szkoda, że nie udało nam się zwiedzić Sztolni Walimskich.
|