Autor przybył do biblioteki z wieeeelką torbą (jak się później okazało, miał w niej swoje książki). Kierowniczka biblioteki p. Grażyna Niewczas przedstawiła nam pisarza i pokazała nam jego najnowszą książkę, której sprzedaż zapowiedziała na zakończenie spotkania.

Później pan Paweł opowiadał nam o sobie i swojej rodzinie. Dowiedzieliśmy się, że ma 38 lat, mieszka w Warszawie z żoną, 9 letnia córką Dorotą i 11 letnim synem Maćkiem. Wcześniej był nauczycielem j. angielskiego w gimnazjum i aż przez 5 lat pisał, wraz z innymi współautorami, słownik angielsko- polski. Zdziwiła nas ogromna ilość kartek owego słownika, którego żadne z nas nie udźwignęłoby jedną ręką.

Od 4 lat pan Beręsewicz pisze książki dla dzieci. My w klasie poznaliśmy już przezabawne przygody pana Mamutko, za które 2 lata temu autor dostał wyróżnienie. Ale pierwszą książką pisarza były wierszyki "Lalki Dorotki". Pan Paweł zachęcał nas do przeczytania książki "Co tam u Ciumków?". Otrzymała ona w 2005 r. nagrodę "Guliwer w krainie Olbrzymów".

Kolejnym punktem spotkania był wywiad z pisarzem. Chociaż wraz z nami przyjechali jeszcze pierwszoklasiści i czwartoklasiści z innej szkoły, to jednak my wiedliśmy prym. Troje "Dziennikarzy": Dagmara Dziuba, Michał Jałowiecki i Kacper Wodniak zasypali gościa chyba 100 pytań. Dotyczyły one głownie warsztatu pracy autora i tematyki jego następnych książek.

Pan Paweł przyznał się, że do pisania potrzebuje absolutnej ciszy i spokoju. Używa oczywiście komputera, przez co prawie odzwyczaił się od pisania długopisem. Mimo iż zabawnie pisze o zwierzętach, to w domu nie ma żadnego. Obiecał Kacprowi, że kiedyś w jednej z książek - na jego prośbę - opisze krótko dzisiejsze spotkanie z nami.

Na razie pan Beręsewicz myśli nad kolejną książką. Będzie to reportaż z tegorocznej wyprawy rowerowej do Francji. Nie brakowału mu niezwykłych przygód, np. złamanie ręki i kradzież w namiocie.

Pod koniec spotkania wręczyliśmy gościowi bukiecik kwiatów i zrobiliśmy z nim pamiątkowe zdjęcie. Następnie większość z nas kupiła książkę pt. "Na przykład Małgośka". Pisarz wpisał nam miłe dedykacje i złożył autograf.

To było niezapomniane spotkanie.

Kl. III a z wychowawcą